O mnie

Imię: Sylwia
Hobby: Dietetyka i zdrowe żywienie
Dlaczego ten blog?: Eco-Vital, firma, w której pracuję, zaproponowała mi prowadzenie bloga na temat, który od długiego czasu jest moją pasją i przedmiotem studiów. Chciałabym zarazić moich czytelników miłością do własnego ciała i pasją dbania o siebie w dzień i w nocy, dzięki odpowiedniemu stylowi życia i zrównoważonej, pełnowartościowej diecie.
Kontakt: sylwiawimmer@gmail.com
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Unknown On środa, 14 sierpnia 2013

Sól jest istotnym elementem codziennej diety. Znajdują się w niej ważne elementy odżywcze, bez których nasze płyny ustrojowe tracą równowagę. Sól ma także właściwości konserwujące – pomaga przedłużyć świeżość przygotowywanej żywności. Korzystają z tego producenci, którym zależy na uzyskaniu towarów z jak najodleglejszą datą przydatności do spożycia. W wędlinach, serach i gotowych produktach jest tak dużo soli, że dodawanie jej do samodzielnie przyrządzanych posiłków wiąże się z systematycznym przekraczaniem dziennej, zalecanej dawki. Najbardziej problematycznym składnikiem soli jest sód – jego nadmiar niesie
negatywne dla zdrowia konsekwencje, takie jak wzrost ciśnienia tętniczego i choroby z tym związane. Lista zagrożeń dla fanów słonych przekąsek jest długa: od dolegliwości mniej dokuczliwych, takich jak opuchlizny (sól zatrzymuje wodę w organizmie), przez przybieranie na wadze, po ryzyko udaru mózgu i zawału serca.
Dlaczego powinniśmy się tym martwić? Dlatego, że dzienną normę (płaska łyżeczka soli) bardzo łatwo przekroczyć. Wystarczy przesolić zupę. Albo sięgnąć po ulubione chipsy.


Słone przekąski są tym, co chętnie jadamy podczas oglądania filmów i przy pracy. Zawierają nie tylko dużo soli, ale także nadmiar tłuszczów. Sprawa z chipsami jest o tyle trudna, że sięgają po nie często dzieci, a te najłatwiej przyzwyczajają się do smaków. Nawyki utrwalone w dzieciństwie są wyjątkowo trwałe – często bez powodzenia zmagamy się z ich wyplewieniem w dorosłym życiu.
 
Aby wzmocnić smak potraw instant, producenci dodają do nich dużo soli. Skoro konsumenci wiedzą, że zupki z torebki są niezdrowe, muszą być one przynajmniej smaczne. Płacimy wysoką cenę za to, żeby szybko się najeść.
Nie można zrzucić całej odpowiedzialności za nadużywanie przez nas soli na producentów gotowej żywności. Często jesteśmy sami sobie winni – stosując gotowe mieszanki przypraw (z proporcjonalnie największym udziałem soli), rezygnujemy z przygotowywania potraw w sposób samodzielny. I znów, w walce z białymi granulkami, najbardziej przeszkadza nam lenistwo.
Trudno wygrać ze wszechobecną solą, ale można ograniczyć jej spożycie. Skoro w gotowych produktach jest jej tak dużo, spróbujmy stosować mniej soli w potrawach, które przygotowujemy sami. Białe granulki dobrze jest zastąpić innymi przyprawami, również poprawiającymi smak, a mającymi lepszy wpływ na zdrowie – bazylia, oregano, majeranek, tymianek, kminek – z długiej listy ziół każdy wybierze coś dla siebie.

Komentarz

Subscribe to Posts | Subscribe to Comments