Unknown
On wtorek, 5 listopada 2013
Istnieje wiele prawnie
dopuszczonych do obrotu środków, które w poważnym stopniu szkodzą
naszemu zdrowiu. Przywykliśmy już do tego, że trudno uciec od
barwników, konserwantów, regulatorów, wzmacniaczy itp. Zdrowy
rozsądek i zdobywanie wiedzy na temat tego, co jemy, może nas
jednak uchronić przed poważnymi chorobami. Aspartam, wentyl
bezpieczeństwa dla osób cierpiących na otyłość, zdaniem
naukowców trwale szkodzi ludzkiemu organizmowi, prowadząc w
skrajnych przypadkach do śmierci. Dlaczego więc tak trudno
wyeliminować go z naszej diety?
Produkty dietetyczne
cieszą się coraz większą popularnością. Czasami zależy nam na
utrzymaniu wagi za wszelką cenę. Nie przejmujemy się nawet
towarzyszącymi temu objawami w postaci wysypek, bólu głowy lub
problemów z widzeniem. Niebezpieczne działanie środków
chemicznych, jak wiemy, nie wyklucza możliwości ich spożywania.
Aspartam, powszechnie wykorzystywany jako słodzik, jest substancją
bezkaloryczną, a do tego bardziej słodką od cukru. Szczególnie
chwalą ją sobie osoby cierpiące na cukrzycę. Naukowcy ostrzegają
jednak przed toksycznymi właściwościami tego specyfiku. Zdaniem
wielu doświadczonych w naukach ścisłych specjalistów beztroskie
zajadanie się łakociami z aspartamem może zaostrzyć przebieg
chorób. Ponadto podkreślają, iż wiele dolegliwości mija po jego
odstawieniu.
Aspartam składa się z
trzech podstawowych związków. Pierwszym z nich jest metanol, o
którym przeciętny człowiek wie, że powoduje ślepotę. Ponadto
zawarty w słodziku kwas asparaginowy uważany jest za substancję
rakotwórczą. Odpowiada on za powstawanie asparaginianu, związku
pełniącego w organizmie rolę neuroprzekaźnika. Jego zwiększone
spożycie skutkuje jednak obumieraniem komórek nerwowych. O
przedawkowanie nie jest dziś szczególnie trudno, skoro większość
kupowanych dziś produktów zawiera podobne substancje słodzące.
Podobnie wygląda sytuacja z fenyloalaniną, niezbędnym nam do życia
aminokwasem, z którym nie warto przesadzać, ponieważ przekroczenie
dopuszczalnych norm kończy się podniesieniem poziomu noradrenaliny.
Wraz z obniżeniem poziomu serotoniny dochodzi do zaburzeń
emocjonalnych.
Aspartam trafił na rynek
w 1983 roku. Od tego czasu jest dostępny na całym świecie. Koncern
Monsanto, znany na świecie lider branży biotechnologicznej, w 1992
roku podpisał umowę z firmami PepsiCo oraz CocaCola na dostawy
środka. Gdy wygasł patent, zaczęto go produkować pod innymi
nazwami. Wykorzystywanie aspartamu stało się więc jeszcze bardziej
powszechne. Naukowcy wielokrotnie przeprowadzali badania na
szczurach. Specjaliści z Fundacji Ramazziniego podawali im dawki
imitujące dzienne spożycie specyfiku przez ludzi. Związek
wywoływał u szczurów białaczkę, chłoniaki oraz inne nowotwory,
m.in. nerek. Dziś wycofanie aspartamu z rynku jest praktycznie
niemożliwe. Po pierwsze, wielkie koncerny przyznałyby się w ten
sposób do błędu i byłyby zmuszone do wypłacenia sporych
odszkodowań. Po drugie, pozostanie przy stanowisku, że substancja
jest bezpieczna, będzie dla wszystkich rynkowych graczy o wiele
tańsze.
Wszelakie słodkości bywają zabójcze. Czasem te niepozorne są prawdziwymi bombami z opóźnionym zapłonem.
OdpowiedzUsuń