Archive for sierpnia 2013
Dobry i zły cholesterol
Wielu z nas
cholesterol kojarzy się z czymś jednoznacznie złym. Od początku
XX wieku medycyna dostrzega związki między nim, a wszelkimi
problemami związanymi z układem krążenia. Krew, przepływając
przez nasze naczynia krwionośne, dostarcza komórkom tlen oraz
substancje spożywcze. Zawiera jednak również substancje, które
uszkadzają nasze tętnice i żyły. Uszkodzenia te sprawiają, że w
ich miejscach osadza się m. in. właśnie cholesterol. Po jakimś
czasie występują problemy z przepływem krwi w tych punktach.
Następstwem tego wszystkiego jest niedotlenienie narządów.
Mało kto zdaje
sobie sprawę, że cholesterol spełnia również ważne funkcje w
naszym organizmie. Oczywiście pod warunkiem, że utrzymujemy go na
właściwym poziomie. Wystarczy zastosować się do kilku
podstawowych zasad. Najważniejszym
czynnikiem w walce ze złym cholesterolem jest regularny wysiłek
fizyczny. Wiemy, że ruch korzystnie wpływa na nasze krążenie i
sprzyja utrzymaniu prawidłowej wagi ciała, wskutek czego pomaga w
zapobieganiu miażdżycy i innych schorzeń.
Nie ma nic za
darmo. Chcąc poprawić poziom cholesterolu w naszej krwi, powinniśmy
zmienić nasze przyzwyczajenia żywieniowe. Warto ograniczyć ilość
spożywanych tłuszczy zwierzęcych oraz węglowodanów. Zamiast
pochłaniać niezdrowe potrawy, lepiej zastąpić je produktami
zawierającymi błonnik, który jest naszym najlepszym
sprzymierzeńcem w walce ze złym cholesterolem. Jedną z najlepszych
diet w tym przypadku jest dieta śródziemnomorska, oparta w głównej
mierze na surowych warzywach. W połączeniu z lampką wina daje
skuteczne efekty. Czerwone, wytrawne wino obniża poziom cholesterolu
oraz ciśnienie krwi. Ważnym elementem
kontroli jego poziomu są regularne badania. Mają one szczególne
znaczenie w sytuacji, gdy prowadzisz siedzący tryb życia, palisz
papierosy, masz problemy z nadwagą bądź jesteś w podeszłym
wieku. Objawy pojawiają się bowiem dopiero w późnych stadiach
chorób.
Kiedy pojawiają
się bóle w klatce piersiowej czy też w okolicach serca, są to
pierwsze symptomy choroby wieńcowej. Codzienne funkcjonowanie staje
się nie do zniesienia i potrzebujemy natychmiastowej pomocy
medycznej. Lekarze radzą
najczęściej, by osoby powyżej 20. roku życia sprawdzały poziom
cholesterolu przynajmniej raz na 5 lat. Jeżeli specjalista
stwierdzi, że pojawiają się jakieś problemy, może zalecić
częstsze kontrole.
Bez błonnika ani rusz!
Zdrowe odżywianie
nie miałoby większego sensu, gdyby nie pewien znaczący składnik
diety. Mowa oczywiście o błonniku. Dlaczego jest taki ważny?
Najpowszechniej
znanym faktem z nim związanym jest to, że poprawia perystaltykę
jelit. Mówiąc wprost, spożywanie dużych ilości błonnika
znacznie przyspiesza przemianę materii. Dietetycy oraz inni
specjaliści od zdrowego żywienia uważają również, że odgrywa
bardzo ważną rolę w leczeniu cukrzycy i chorób układu krążenia,
ponieważ obniża poziom cholesterolu w organizmie. Dzięki
usprawnianiu pracy jelit możemy o wiele łatwiej pozbyć się
toksycznych substancji zalegających w naszym przewodzie pokarmowym.
Nie chcemy przecież, aby przedostawały się one do krwiobiegu i tym
samym nas zatruwały.
Minęło mnóstwo
czasu zanim naukowcy zaczęli doceniać rolę błonnika. Wcześniej
był uważany tylko za niepotrzebny składnik pożywienia, ponieważ
ludzki organizm nie zawiera enzymów, które zdolne by były go
strawić. Od kilkunastu lat jednak jego działanie staje się coraz
bardziej zauważalne i odczuwalne. Czym właściwie jest błonnik? W
skrócie jest to grupa substancji zawartych w ścianach komórkowych
organizmów roślinnych. Warto więc, by nasza dieta była bogata we
wszelkiego rodzaju owoce i warzywa. Wraz ze stosowaniem
niskotłuszczowej diety możemy o wiele skuteczniej zapobiegać
nowotworowi jelita grubego. Dzięki spowalnianiu procesów
wchłaniania substancji z jelita cienkiego do krwi błonnik utrzymuje
stały poziom cukru we krwi. Wskutek tego nasza całodzienna energia
nie ulega wahaniom. Wszystkich pozytywnych działań błonnika nie
sposób tutaj wymienić.
Jednym z
najważniejszych jest przeciwdziałanie zaparciom. Błonnik
przemieszcza się przez cały przewód pokarmowy w niezmienionym
stanie. Wchłaniając wodę, zwiększa objętość mas kałowych, co
oczywiście ułatwia wydalanie. Wchłanianie wody powoduje z kolei
jego pęcznienie, dzięki któremu wypełnia żołądek i zmniejsza
uczucie łaknienia. Można więc stwierdzić, że błonnik
zdecydowanie pomaga w walce z otyłością. Co więcej, oczyszcza
organizm z kwasów żółciowych oraz metali ciężkich.
Efektem spożywania
dużej ilości błonnika jest niższa zachorowalność na choroby
nowotworowe układu pokarmowego. Według Światowej Organizacji
Zdrowia przeciętnie człowiek powinien spożywać ok. 20 – 40 g
dziennie. Najlepszym rozwiązaniem jest również uzupełnienie go o
wodę spożywaną w ilościach co najmniej 2 litrów na dobę. Należy
unikać błonnika w formie tabletek, ponieważ łatwo wówczas o
przekroczenie limitów. Jeżeli wcześniej nie zawracaliśmy sobie
głowy zdrowym odżywianiem lub równoważeniem naszej diety, należy
stopniowo wprowadzać go do naszego jadłospisu, by nie zmieniać
nawyków żywieniowych z dnia na dzień.
Słona cena przesolenia
Sól jest istotnym
elementem codziennej diety. Znajdują się w niej ważne elementy
odżywcze, bez których nasze płyny ustrojowe tracą równowagę.
Sól ma także właściwości konserwujące – pomaga przedłużyć
świeżość przygotowywanej żywności. Korzystają z tego
producenci, którym zależy na uzyskaniu towarów z jak
najodleglejszą datą przydatności do spożycia. W wędlinach,
serach i gotowych produktach jest tak dużo soli, że dodawanie jej
do samodzielnie przyrządzanych posiłków wiąże się z
systematycznym przekraczaniem dziennej, zalecanej dawki. Najbardziej
problematycznym składnikiem soli jest sód – jego nadmiar niesie
negatywne dla zdrowia konsekwencje, takie jak wzrost ciśnienia
tętniczego i choroby z tym związane. Lista zagrożeń dla fanów
słonych przekąsek jest długa: od dolegliwości mniej dokuczliwych,
takich jak opuchlizny (sól zatrzymuje wodę w organizmie), przez
przybieranie na wadze, po ryzyko udaru mózgu i zawału serca.
Dlaczego powinniśmy się
tym martwić? Dlatego, że dzienną normę (płaska łyżeczka soli)
bardzo łatwo przekroczyć. Wystarczy przesolić zupę. Albo sięgnąć
po ulubione chipsy.
Słone przekąski są
tym, co chętnie jadamy podczas oglądania filmów i przy pracy.
Zawierają nie tylko dużo soli, ale także nadmiar tłuszczów.
Sprawa z chipsami jest o tyle trudna, że sięgają po nie często
dzieci, a te najłatwiej przyzwyczajają się do smaków. Nawyki
utrwalone w dzieciństwie są wyjątkowo trwałe – często bez
powodzenia zmagamy się z ich wyplewieniem w dorosłym życiu.
Aby wzmocnić smak potraw
instant, producenci dodają do nich dużo soli. Skoro konsumenci
wiedzą, że zupki z torebki są niezdrowe, muszą być one
przynajmniej smaczne. Płacimy wysoką cenę za to, żeby szybko się
najeść.
Nie można zrzucić całej
odpowiedzialności za nadużywanie przez nas soli na producentów
gotowej żywności. Często jesteśmy sami sobie winni – stosując
gotowe mieszanki przypraw (z proporcjonalnie największym udziałem
soli), rezygnujemy z przygotowywania potraw w sposób samodzielny. I
znów, w walce z białymi granulkami, najbardziej przeszkadza nam
lenistwo.
Trudno wygrać ze
wszechobecną solą, ale można ograniczyć jej spożycie. Skoro w
gotowych produktach jest jej tak dużo, spróbujmy stosować mniej
soli w potrawach, które przygotowujemy sami. Białe granulki dobrze
jest zastąpić innymi przyprawami, również poprawiającymi smak, a
mającymi lepszy wpływ na zdrowie – bazylia, oregano, majeranek,
tymianek, kminek – z długiej listy ziół każdy wybierze coś dla
siebie.
Zrównoważona dieta - z czym to się je?
Bardzo często zastanawiamy się, co jeść, a czego unikać w naszej codziennej diecie. Zdajemy sobie sprawę z tego, że warto się zdrowo odżywiać, ale zazwyczaj nie wiemy od czego zacząć. Trudno nam też z dnia na dzień zmienić nasze nawyki żywieniowe.
Pełnowartościowa dieta może nas uchronić przede wszystkim przed różnego rodzaju chorobami. Jest to szczególnie ważne, gdy cierpimy na nadwagę, zaburzenia metabolizmu bądź chroniczne zmęczenie. Nie musimy korzystać z kosztownych terapii, by po stosunkowo krótkim czasie poczuć się lepiej. Wystarczy, że zastosujemy się do kilku podstawowych zasad zdrowego żywienia.
Po pierwsze, istotną rolę w naszej codziennej diecie powinny odgrywać surowe warzywa i owoce. Pobudzają one nasz układ odpornościowy, dlatego też warto znaleźć dla nich miejsce w każdym posiłku. Bardzo istotne jest spożywanie różnych rodzajów warzyw i owoców, w taki sposób, by uzupełniały się zawartością swoich składników.
Niezbędne do życia organizmu są również białka. Zarówno ich niedobór, jak i nadmierna ilość, mogą być szkodliwe dla zdrowia. Zapotrzebowanie na białko pokrywają m. in. ziemniaki oraz produkty mleczne.
Z naszej diety nie powinniśmy wykluczać tłuszczów. Należy jednak spożywać je w odpowiedniej ilości i we właściwy sposób. Szczególnie ważne są tłuszcze pochodzenia roślinnego, składające się z kwasów nienasyconych. Szkodliwe są natomiast nasycone kwasy tłuszczowe.
Podstawowym źródłem energii są węglowodany. Poza owocami i warzywami zawierają je także m. in. ziarna zbóż oraz ziemniaki. Ograniczyć powinniśmy tzw. węglowodany rafinowane, takie jak cukier, słodycze lub ciasta z białej mąki. Należy je traktować jako produkty na specjalną okazję. Ostatnią, najważniejszą zasadą zdrowego żywienia, jest spożywanie dużej ilości napojów. Nasz organizm składa się w przeważającej ilości z wody. Warto więc przyzwyczajać się do codziennego jej picia, niezależnie od tego, czy jesteśmy spragnieni, czy też nie. Możemy ją zastępować sokami z warzyw, czarną herbatą, a nawet kawą.
Początkowe trudności związane ze zmianą nawyków żywieniowych z pewnością po pewnym czasie wyjdą nam na dobre. Ponadto, jeżeli bardziej zainteresujemy się tematem, może się okazać, iż pełnowartościowa dieta może być całkiem smaczna. Wszystko zależy od naszej kulinarnej kreatywności.