Unknown
On środa, 14 sierpnia 2013
Sól jest istotnym
elementem codziennej diety. Znajdują się w niej ważne elementy
odżywcze, bez których nasze płyny ustrojowe tracą równowagę.
Sól ma także właściwości konserwujące – pomaga przedłużyć
świeżość przygotowywanej żywności. Korzystają z tego
producenci, którym zależy na uzyskaniu towarów z jak
najodleglejszą datą przydatności do spożycia. W wędlinach,
serach i gotowych produktach jest tak dużo soli, że dodawanie jej
do samodzielnie przyrządzanych posiłków wiąże się z
systematycznym przekraczaniem dziennej, zalecanej dawki. Najbardziej
problematycznym składnikiem soli jest sód – jego nadmiar niesie

Dlaczego powinniśmy się
tym martwić? Dlatego, że dzienną normę (płaska łyżeczka soli)
bardzo łatwo przekroczyć. Wystarczy przesolić zupę. Albo sięgnąć
po ulubione chipsy.
Słone przekąski są
tym, co chętnie jadamy podczas oglądania filmów i przy pracy.
Zawierają nie tylko dużo soli, ale także nadmiar tłuszczów.
Sprawa z chipsami jest o tyle trudna, że sięgają po nie często
dzieci, a te najłatwiej przyzwyczajają się do smaków. Nawyki
utrwalone w dzieciństwie są wyjątkowo trwałe – często bez
powodzenia zmagamy się z ich wyplewieniem w dorosłym życiu.
Aby wzmocnić smak potraw
instant, producenci dodają do nich dużo soli. Skoro konsumenci
wiedzą, że zupki z torebki są niezdrowe, muszą być one
przynajmniej smaczne. Płacimy wysoką cenę za to, żeby szybko się
najeść.

Trudno wygrać ze
wszechobecną solą, ale można ograniczyć jej spożycie. Skoro w
gotowych produktach jest jej tak dużo, spróbujmy stosować mniej
soli w potrawach, które przygotowujemy sami. Białe granulki dobrze
jest zastąpić innymi przyprawami, również poprawiającymi smak, a
mającymi lepszy wpływ na zdrowie – bazylia, oregano, majeranek,
tymianek, kminek – z długiej listy ziół każdy wybierze coś dla
siebie.